Autor Wiadomość
Jazzman
PostWysłany: 23, 24 Mar 2010    Temat postu:

porucznik Jozef Koszewski - każda informacja jest dla mnie na wagę złota Smile
Na forum pod tym linkiem znajdziesz więcej o moim przodku

http://www.37pp.fora.pl/informacje-o-37pp,6/poszukuje-informacji-o-poruczniku-jozefie-koszewskim,80.html

Jeżeli znajdziesz jakieś informacje to proszę daj mi znać ! A ja postaram się ze swojej strony znaleźć coś o twoim dziadku Wilhelmie

Pozdrawiam Very Happy
Gość
PostWysłany: 20, 21 Mar 2010    Temat postu:

Jazzman napisał:
A witam serdecznie !
Być może nasi przodkowie rozmawiali ze sobą bo moj pra wujek ( nie wiem jak to określić Very Happy ) również ył w 37 PP

Skąd jesteś ?


Witam:) Ja jestem z Sosnowca a mój Dziadek urodził się i wychował w Jaśle. W wieku 18 lat wstąpił do Legionów Piłsudskiego, walczył w Karpatach i na Wołyniu, potem na froncie włoskim i ukraińskim. W latach 1922 do 30 pełnił służbę w 73 Pułku Piechoty w Katowicach a potem w Korpusie Ochrony Pogranicza był dowódcą baonu Grodno i Skałat. W styczniu 1938 roku został mianowany majorem i przeniesiony do 37 Łęczyńskiego Pułku Piechoty w Kutnie na dowódcę III batalionu.

Jak nazywał się Twój przodek i co o Nim wiesz? Może w książce o której wspominałam (Piechurzy Kutnowskiego Pułku) jest również o nim napisane. O moim Dziadku autor pisze na kilkunastu stronach.
Pozdrawiam:))))
Jazzman
PostWysłany: 16, 21 Mar 2010    Temat postu:

A witam serdecznie !
Być może nasi przodkowie rozmawiali ze sobą bo moj pra wujek ( nie wiem jak to określić Very Happy ) również ył w 37 PP

Skąd jesteś ?
Jagna
PostWysłany: 13, 21 Mar 2010    Temat postu: Dowódca III batalionu - major Jan Wilhelm Fedorko

Witam Wszystkich Sympatyków 37 pułku piechoty:)
Jestem wnuczką jednego z oficerów tego pułku. Mój Dziadek - Wilhelm Fedorko od 15 czerwca 1939 roku został mianowany na dowódcę III batalionu.
Na podstawie opowiadań mojego Taty oraz lektury "Piechurzy Kutnowskiego Pułku" P.A. Kukuły,( którą posiadam wraz z dedykacją Dziadka) wiem o losach III batalionu podczas walk obronnych nad rzeką Bzurą. Wiem, że Dziadek mimo ranienia w głowę odłamkiem granatu dalej dowodził batalionem i przez cały dzień - 16 września 1939 roku udaje Mu się odpierać ataki wroga. Dopiero w nocy z 18/19 września prowadzi batalion na przeprawę przez Bzurę i tam zostaje ponownie ranny w skroń i ucho. Dostaje się do niewoli w oflagu Murnau, gdzie dawał potajemne kursy taktyczne dla młodszych oficerów.
Za walkę w wojnie obronnej został odznaczony Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari - 3 II 1972r., odznaczenie to ja pieczołowicie przechowuję dla następnych pokoleń aby pamięć po naszym przodku przetrwała!

Bardzo mi miło, że trafiłam na tą stronę i będę mogła dowiedzieć się czegoś więcej z historii tego chwalebnego Pułku!
Pozdrawiam ciepło i czekam na odzew:) Jagna Fedorko

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group